Kredyt na dom zamiast lokowania środków na koncie oszczędnościowym, pożyczka na mieszkania pod wynajem – brzmi jak prosty pomysł na duży zysk. Jednak w rzeczywistości aby w ten sposób zarobić, trzeba przede wszystkim dobrze dopasować kredyt do swoich planów.
Niegdyś to głównie wielkie spółki mogły inwestować w nieruchomości z myślą o przyszłym zysku. Dziś coraz częściej też zwykli mieszkańcy Polski mogą dzięki kredytom zaplanować w ten sposób wpływy na czas emerytury lub wręcz uczynić z takiej inwestycji stały dochód. Wszystko dzięki coraz wyższym kwotom kredytów udzielanych przez banki osobom, którym brak kapitału wcześniej uniemożliwiałby duże projekty w branży nieruchomości. Czy w ten sposób da się zarobić?
Stopy procentowe
Pierwszym czynnikiem, który umożliwia zarabianie na tego typu inwestycji, są niskie stopy oprocentowania. Eksperci zapowiadają, że rekordowy poziom nie utrzyma się wiecznie, dlatego właśnie teraz jest dobry moment na to, by zaciągać korzystny kredyt na dom. Jeśli takie zobowiązanie będzie nisko oprocentowane, może opłacić się wzięcie kredytu na mieszkanie czy inną nieruchomość. W przypadku, jeśli będzie to druga nieruchomość inwestora i przeznaczy on ją pod wynajem, przychody z najmu mogą pokryć czynsz i ratę kredytu. Po kilkudziesięciu latach kredyt będzie już spłacony a mieszkanie gotowe do sprzedaży lub dalszego wynajmowania.
Mieszkanie (w) przyszłości
Taki scenariusz będzie możliwy jednak tylko pod pewnymi warunkami. Po pierwsze, trzeba tu wykazać się zdolnością przewidywania (przynajmniej do pewnego stopnia) przyszłości. Mieszkanie na wynajem będzie musiało bowiem znaleźć chętnych, którzy zapłacą za nie co najmniej taki sam czynsz, jak dziś, za 10 czy 20 lat. Jak zyskać taką wiedzę? Tu pomocne będą analizy rynku a także śledzenie cen i projektów infrastrukturalnych w danym mieście.
Przykładowo dziś mieszkanie na niezbyt dobrze skomunikowanym warszawskim Bródnie można kupić bardzo tanio, a przecież już za kilka lat może się ono znaleźć zaledwie kilka kroków od stacji drugiej linii metra. Trzeba jednak brać pod uwagę nie tylko inwestycje, które mogą zwiększyć wartość nieruchomości, ale też te, które zadziałają odwrotnie. Do tych należą planowane trasy szybkiego ruchu i fabryki. Nieoczywistym, choć bardzo ważnym elementem, na który warto zwracać uwagę, jest stan nieruchomości za kilkadziesiąt lat. Chodzi nie tylko o wliczenie w koszta co najmniej jednego remontu. Dobrze jest prześledzić, a nawet odwiedzić inne realizacje danego dewelopera i sprawdzić, jak „trzymają się” po latach od budowy. Może być to dobrym miernikiem tego, jak nasza nieruchomość będzie wyglądała w dalszej przyszłości.
Nadchodzi rewolucja
Zarabianie, a nawet dorobienie się dzięki kredytowi na dom czy mieszkanie sposób jest możliwe. Wymaga tylko odpowiedniego rozeznania rynku i przygotowań. Warto czytać przygotowane przez profesjonalistów poradniki internetowe, jak choćby ten: http://www.serwisprawa.pl/artykuly,10314,27606,jak-zarabiac-na-nieruchomosci-na-kredyt. Można tam znaleźć praktyczne porady dotyczące wyboru odpowiedniego kredytu, znaleźć analizy rynku, a także rozszyfrować skrót REIT, który już wkrótce może zrewolucjonizować ten rynek w Polsce.